wtorek, 7 kwietnia 2015

Gwiazdkomania

Znacie to uczucie kiedy bezskutecznie próbujecie obczaić jakąś sztuczkę techniczną od miesięcy, a potem nagle odnosicie sukces i zaczynacie się zżymać, że to przecież takie proste, jakim cudem nie opanowałam tego wcześniej?

Właśnie tego doświadczyłam z gwiazdkami, od miesięcy mordowałam się z próbami ich skonstruowania i wreszcie się udało - w porywie entuzjazmu zatem wykonałam ich całą kolekcję wymyślając różne wzroki i sprawdzając jak będą wyglądać na żywo :)...




 A ta poniżej jest jedna ale dwustronna, to dlatego że te nieszczęsne rombiki są strasznie oklepane choć ładne, chciałam je więc zrobić ale w jakimś odrobinę urozmaiconym wydaniu ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz